Od 15 do 22 stycznia 70 sióstr tzw. „Prowincji Personalnej” spotkało się na swoim dorocznym tygodniu wspólnotowo-szkoleniowym.
Prowincja ta została założona w dniu 8 grudnia 1966 roku. W obrębie prowincji zostały połączone siostry, które pracują w Ruchu Szensztackim lub dla Ruchu Szensztackiego.
„Prowincja Personalna”
Już wkrótce po założeniu Sióstr Maryi ojciec Kentenich rozeznał, że wspólnota nie jest w stanie urzeczywistniać obydwu celów: Jako instytut świecki działać w społeczeństwie w różnych zawodach, a jednocześnie w sposób profesjonalny i inspirujący być do dyspozycji rozwijającego się Ruchu Szensztackiego. Dlatego już w latach trzydziestych podjął proces kierowania sióstr do pracy w Ruchu Szensztackim. Osobiście przygotowywał je do tego i ostatecznie połączył je w oddzielną strukturę prawną, jako prowincję.
Pięćdziesięciolecie założenia prowincji świętowane było wraz z przedstawicielami kierownictwa innych wspólnot szensztackich. W czasie tej „uroczystości rodzinnej w szerokim zakresie” odczuwało się radość ze wspólnego powołania do Szensztatu.
Tydzień szkoleniowy w 2018 roku pozostawał jeszcze całkowicie w blasku tamtej uroczystości. Poprzez wspominanie tych świątecznych dni – w słowach i obrazach – radość jeszcze się jakby pomnożyła. Ze wspomnieniem tych pięknych jubileuszowych dni łączy się jednak także pytanie, jakimi drogami powinnyśmy podążać, aby przekazać posłannictwo Szensztatu następnym pokoleniom.
Obserwacja, porównywanie, racjonalizowanie, zastosowanie
Dlatego w ciągu tygodnia szkolenia koncentrowałyśmy się na aktualnym temacie: na rzeczywistości nowych mediów i naszego podejścia do nich.
Na początku dokonałyśmy swego rodzaju „obchodu w cyfrowej przestrzeni”. Zostały nam przedstawione przede wszystkim zmiany w sposobach komunikowania się, spowodowane przez media społecznościowe. Następnie przez trzy dni pracowałyśmy nad tym tematem, stosując metodę naszego Założyciela: obserwacja, porównywanie, racjonalizowanie, zastosowanie. W czasie bardzo szczerej wymiany zdań gromadziłyśmy nasze obserwacje, dotyczące używania mediów, dokonywałyśmy porównań i starałyśmy się to wszystko usystematyzować, zgodnie z zasadami. To jest bardzo absorbująca praca, która wymaga pełnej koncentracji, ale która także przynosi owoce.
Z wdzięcznością doświadczyłyśmy, że duchowość Szensztatu jest pomocna w podejściu do cyfrowego świata. Wiele słów naszego Założyciela wyznacza nam kierunek. Chociaż zostały one wypowiedziane kilkadziesiąt lat wcześniej, można je zastosować także dzisiaj, ponieważ chodzi o istotę tych wypowiedzi.
Oczywiście, po trzech dniach nie możemy zakończyć rozpracowywania tego tematu, ale został położony dobry fundament, by uczynić następne kroki.
Przy tak wytężonej pracy nie może oczywiście zabraknąć odprężenia. Znajdowałyśmy je we wspólnym śpiewie i w zabawach, w swobodnych rozmowach, a także w chwilach ciszy i modlitwy.
Bardzo realna podróż w cyfrowej przestrzeni
Na zakończenie tych dni znowu byłyśmy zgodne w tym, jak dobre i ważne są dla nas te wspólne dni szkolenia – także dlatego, abyśmy nadal mogły w sposób bardzo realny przemierzać cyfrową przestrzeń.