„Przeżywamy bliskość austriackiej Rodziny Szensztackiej, jak nigdy dotąd“.
Tymi słowami pewna rodzina z Dolnej Austrii dziękowała po naszym
„różańcu światła“,
który w Wielkim Tygodniu odmawiałyśmy tutaj, w sanktuarium w Wiedniu, i który był transmitowany online. Wcześniej można było przesłać intencje i byłyśmy bardzo zdziwione, jak wiele intencji wpłynęło do nas w ciągu kilku dni. To był bardzo wzruszający, piękny „różaniec światła“, jak pokazuje to wiele innych głosów, które otrzymałyśmy.
I co jeszcze było piękne – że można było zobaczyć, kto się z nami łączył.
„48 domów z Heiligen Stadt [część Wiednia]“
było z nami przez cały czas trwania „różańca światła“ w sanktuarium.
Pewna pani dziękowała: „Najpierw serdecznie dziękuję za zaproszenie do udziału w dzisiejszym ‚różańcu światła‘! To było cudowne! Będąc w domu, móc być tak blisko naszego austriackiego sanktuarium, i w dodatku w łączności z wieloma rodzinami, to jest szczególne przeżycie! Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili!“
Od innego małżeństwa przyszła informacja: „Bardzo ‚duchowy‘ i osobisty wieczór, bezpośrednio u naszej MTA – bardzo dziękujemy!“
Tego samego wieczoru dotarła do nas informacja: „Dobrze byłoby organizować to teraz co tydzień!“
Po kilku dniach otrzymałyśmy już intencje na następny różaniec – dla nas był to wyraźny znak. Także nasz informatyk łączył się w tym czasie z nami. Jego ocena była następująca: „Dobra jakość dźwięku: 95% – światło: 85% – atmosfera super: 100%.”
W tym czasie epidemii koronawirusa także dla nas, sióstr, sanktuarium stało się ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Tutaj mogłyśmy śledzić online wszystkie Msze święte, które były transmitowane. Nasz Ruch Szensztacki, razem z ojcem Felixem, ojcem szensztackim, który mieszka w pobliżu katedry św. Szczepana, przygotowuje w każdą niedzielę ukształtowanie liturgii jednej Mszy świętej. Są w to zaangażowane rodziny i pojedyncze osoby. I w czasie każdej takiej transmisji jest migawka z sanktuarium. Jesteśmy świadome wielkiego zadania, że tutaj, w sanktuarium na Kahlenbergu w Wiedniu, reprezentujemy cały austriacki Ruch.
Jak wzruszające jest to dla niektórych, świadczy następująca relacja:
„To było bardzo wzruszające, gdy w czasie śpiewu ‚Chwała na wysokości Bogu‘ w Wielki Czwartek można było usłyszeć dzwon z kapliczki“.
Od pewnej młodej osoby otrzymałyśmy następujący głos: „To było cudowne!“
Także następujące świadectwo wyraża coś, co jest dla nas bardzo ubogacające: „Naszą ręką kładłeś kamień na kamieniu… – to jest podobnie, jak układanie kamieni we wspólnej budowli, gdy rodzina z Salzburga włącza się poprzez czytanie, itp. Wtedy widoczne jest – właściwie po raz pierwszy – jak bardzo jesteśmy wszyscy połączeni“.
Pewien ojciec rodziny powiedział w związku z próbą online przed liturgią Wielkiego Czwartku, w czasie której ze swojego sanktuarium domowego czytał on czytanie, gdy także online zobaczył sanktuarium: „Móc zobaczyć sanktuarium i w ten sposób być tam chwilę, to szczególnie cenne dla tych, którzy mieszkają daleko od sanktuarium. Dziękujemy, że Siostry to umożliwiają“.
Opierając się na tym doświadczeniu zrodziła się u nas, sióstr, myśl, by poprosić Rodzinę Szensztacką, aby w maju posłali nam zdjęcia, dzięki którym będą mogli być tutaj obecni. My umieścimy te zdjęcia na antepedium z napisem „Znajdować i dawać zadomowienie“. W ten sposób będziemy sobie także przypominać o modlitwie za wszystkich i o reprezentowaniu ich tutaj, w sanktuarium. Także inne osoby, odwiedzające sanktuarium, mogą zapisać swoje imię na symbolicznym „domu“, który potem także zostanie umieszczony na tym antepedium.
Piękny znak łączności! Pragnę zakończyć tą relację jeszcze jednym otrzymanym świadectwem: