jako szczególne wydarzenie
na początku roku jubileuszowego
Wiedziałam od jednej ze współsióstr, że święto patrona archidiecezji Monachium i Freising, św. Korbiniana, jest co roku uroczyście obchodzone w listopadzie, także w ramach pielgrzymki młodzieży. W 2024 roku minie 1300 lat od przybycia tego świętego do Freising. W tym jubileuszowym roku 2024 odbędą się różne wydarzenia duszpasterskie, pod wspólnym mottem: „Żyć wiarą”.
Chciałam wziąć udział w otwarciu roku jubileuszowego, w dniu 25 listopada 2023 roku. Rzeczywiście, po raz pierwszy mogłam wziąć udział w święcie św. Korbiniana, a także spotkać tam moje dwie współsiostry z Monachium, które były zaangażowane w kiermasz adwentowy.
Wieże katedry już z daleka witały przybywających. Na wzgórze katedralne napływało mnóstwo ludzi. Znalazłam jeszcze miejsce na prawym chórze w kościele i miałam bezpośredni widok na organy, chór i instrumenty dęte – cudownie! Długa, dostojna procesja księży była imponująca. Ukształtowanie liturgii było urozmaicone: śpiewy łacińskie, a także współczesne pieśni i śpiewy ludu wiernego.
W swoim kazaniu kardynał Reinhard Marx wyjaśnił, że chcemy położyć szczególny nacisk na sakramenty, zwłaszcza chrzest, zgodnie z mottem jubileuszowym „Żyć wiarą”. Dlatego odbyło się uroczyste odnowienie chrztu, podobnie jak podczas Wigilii Paschalnej. Następnie biskup pomocniczy rozdał wodę święconą.
Kardynał Marx podkreślił, że chrzest jest jak klucz, który otwiera drzwi do wiary. To dar, ale sami musimy przejść przez te drzwi! Nabożeństwo było radosne i pełne nadziei. „Żniwo jest wielkie” – mówił kardynał. Nie powinniśmy narzekać, ale ufać słowu Jezusa i prosić o robotników.
Mój wzrok padł na delegacje ze sztandarami: Czy to nie nasz obraz Matki Bożej, „MTA” obok sztandaru wspólnoty Kolpinga? Później dowiedziałam się, że Matka Boża Trzykroć Przedziwna jest rzeczywiście przedstawiona na sztandarze „Katolickiego Związku Kobiet w Niemczech – Freising”. Po południu wiele rodzin z dziećmi przybyło na błogosławieństwo dzieci. Dla najmłodszych w Muzeum Diecezjalnym przygotowano wspaniałe zajęcia: budowanie szopek bożonarodzeniowych.
W holu odbył się specjalny kiermasz adwentowy. Różne organizacje charytatywne miały swoje stoiska, np. hospicjum dziecięce, „Paper of peace“ – projekt artystyczny dla migrantów. Nasze dwie siostry z Monachium również się tam zaprezentowały. Upieczone przez nie ciasteczka oraz robione na drutach skarpetki cieszyły się wielką popularnością!
Koleżanka w Dachau powiedziała mi niedawno, jak piękna jest nowa wystawa w muzeum diecezjalnym. Przypadkiem udało mi się dołączyć do wycieczki z przewodnikiem. – Okazało się, że przewodnik znał mnie nawet z Dachau; jak mi powiedział, on również oprowadzał tam grupy. Słuchanie go było fascynujące.
Na pierwszym piętrze można oglądać dzieła sztuki dotyczące wielkiej tajemnicy Wcielenia Boga : obrazy, figury, rzeźbione drzwi wejściowe domu dwóch rzeźbiarzy z Monachium, braci Assam. Byłam pod wrażeniem sposobu, w jaki przewodnik wyjaśnił niektóre szczegóły prostymi słowami, aby zwiedzający mogli je zrozumieć, niezależnie od tego, czy są wierzący, czy nie.
Na przykład niektóre obrazy nie są podpisane. Do pewnego czasu (Dürer) nie było zwyczaju dodawania nazwiska artysty. To był wyraz pokory artysty, aby o tym nie wspominać – tylko na rachunku! Powinien pamiętać, że jego umiejętności są darem od Boga!
Przewodnik zwrócił uwagę na to, jak trudne i kosztowne musiało być zdobycie specjalnych farb! Artyści musieli utrzymywać swoje rodziny ze swojej pracy! Istniała konkurencja. Bogaci władcy wyrażali swoje życzenia i byli wybredni. Ale w ten sposób powstało wiele pięknych dzieł sztuki.
Zwykli ludzie w tamtych czasach nie mogli odbywać długich podróży. Mieli możliwość obcowania ze sztuką jedynie lokalnie. Dlatego zrozumiałe jest, że na przykład kościoły były bogato zdobione. W pewnych okresach, na przykład, chciano przybliżyć niebo, przekazać nadzieję po wielu wojnach, skierować wzrok ku górze!
Przewodnik bardzo pięknie opowiedział o małej figurze Niepokalanej. Byłam ciekawa, co powie. Imponujące było usłyszeć proste słowa, których użył, aby przekazać tę tajemnicę wiary. Ta cenna mała figurka jest celowo umieszczona przed oknem z widokiem na niebo. Na uwagę ułożenie fałd, układ dłoni i palców, każdy szczegół został starannie przemyślany, aby oddać nieskażone piękno i wdzięk. Jak długo artysta, Ignaz Günther, musiał nad tym pracować!
W innym pomieszczeniu przewodnik zwrócił uwagę na dwa małe cherubiny. Jeden z nich był jego ulubionym aniołkiem! Cudownie oddawał lekkość wiecznego życia, sposób w jaki „lata” – uśmiechnięty, beztroski – nawet fryzura się do tego przyczynia. Musiałam się uśmiechnąć: Ma mały kok z krótkim ogonkiem – ultranowoczesne!
Zwykle na ścianie każdego pomieszczenia znajduje się krótki, zwięzły tekst. Każdy może go zrozumieć lub daje do myślenia.
Pomyślałam, że Muzeum Diecezjalne we Freising może być wspaniałą alternatywą dla młodzieżowego projektu związanego z nawiedzeniem Dachau. Poszukiwanie śladów! Ks. Albert Eise SAC – również więzień Dachau – pracował tutaj jako młody kapłan. Ojciec Kentenich spędził we Freising około tygodnia po zwolnieniu z Dachau. W Vinzentinum we Freising odbywały się spotkania z Ruchem Szensztackim, także z młodzieżą żeńską. Znane zdjęcie o. Kentenicha bez brody zostało zrobione właśnie we Freising.
Swego czasu młoda Josefa Mack przez półtora roku odbywała niebezpieczne podróże z Freising do obozu koncentracyjnego w Dachau, aby dostarczać żywność, pocztę itp., zwłaszcza dla więźniów duchownych, w szczególności polskich księży. Przemyciła niezbędne rzeczy do obozu na tajne święcenia kapłańskie Karla Leisnera, które odbyły się 17 grudnia 1944 roku. Nigdy nie została odkryta!
(patrz: https://www.kz-gedenkstaette-dachau.de/kurzbiografie/kurzbiografie-imma-mack/
https://de.wikipedia.org/wiki/Maria_Imma_Mack)
oraz: Warum ich Azaleen liebe. Erinnerungen an meine Fahrten zur Plantage des Konzentrationslagers Dachau von Mai 1944 bis April 1945, EOS-Verlag, St. Ottilien, 11. Auflage 2008, ISBN 978-3-88096-750-2)