04.02.2025

Timişoara – Wiedeń-Kahlenberg

Studenci JubiTek
Rumunia

Pielgrzymka młodzieży na początku roku

Obydwie katolickie grupy młodzieży z Timişoary – węgierskojęzyczna i rumuńskojęzyczna – wciąż jeszcze pełne wrażeń po ubiegłorocznej podróży do Szensztatu postanowiły w ostatnich dniach 2024 roku spełnić swoje wielkie pragnienie, aby rozpocząć nowy rok przy jednym z sanktuariów szensztackich. W dniach od 2 do 5 stycznia 36 młodych osób pojechało wraz z siostrą Eriką-Marią Bukovics, diecezjalną referentką ds. młodzieży, oraz z siostrą M. Andreeą Deac do naszego Centrum Szensztackiego na Kahlenbergu w Wiedniu. Wyjazd był możliwy dzięki hojności darczyńców z Niemiec oraz własnemu wkładowi, zdobytemu za cenę oszczędności, co łączyło się z niemałym wysiłkiem.

Na krótko przed wyjazdem stało się jasne, że to Opatrzność Boża kieruje organizacją pielgrzymki. Najpierw okazało się, że ksiądz, który pragnął towarzyszyć grupie, musiał zrezygnować z wyjazdu z powodu choroby. Była jednak także pozytywna strona tego niespodziewanego obrotu sprawy. Mianowicie nowy prowincjał salwatorianów, ks. Martin Gál, który w ubiegłym roku został przeniesiony z Timişoary do Wiednia i dobrze znał wszystkich młodych ludzi, cieszył się, że mógł odprawić dla nich Mszę świętą. Po drodze otrzymaliśmy również wiadomość, że przewodniczka miejska w Wiedniu, z którą byliśmy umówieni, również musiała zrezygnować. To pobudziło kreatywność w młodych ludziach, z których niektórzy z powodzeniem przygotowali się do opowiedzenia o poszczególnych zabytkach Wiednia, takich jak kościół Augustianów, Hofburg, Biblioteka Narodowa i Opera Państwowa, a potem – w sobotę po wspólnej Mszy św. w katedrze św. Stefana – przekazali swoją wiedzę innym.

Wiedeń był wspaniałym przeżyciem dla wszystkich, ale zgodnie z relacjami młodzieży:

Dla wszystkich najgłębszym i najważniejszym przeżyciem było spotkanie z Szensztatem i sanktuarium.

Relacja młodzieży z Timişoary:

„Wraz z Maryją patrzymy na dusze oczami, które promieniują nadzieją”.

Zgodnie z sugestią Ojca Świętego Franciszka, dwie grupy studentów i młodych dorosłych z diecezji Timişoara, Jubilate i Tekmek, razem JubiTek, postanowiły być pielgrzymami nadziei. Pod koniec pierwszego tygodnia nowego roku, Jubileuszowego Roku Nadziei, odbyliśmy szczególną pielgrzymkę do Centrum Szensztackiego Kahlenberg w Wiedniu. Nie ma nic piękniejszego niż rozpoczęcie nowego roku pod pełnym miłości spojrzeniem Boga i Matki Bożej w takim miejscu łaski. Centrum Kahlenberg jest pięknym i spokojnym miejscem, co zrobiło wrażenie na wielu z nas. Młody człowiek, który wziął udział w pielgrzymce wyznał:

„Pierwszą rzeczą, która uderzyła mnie w kaplicy na Kahlenbergu, było uczucie bycia w domu, ponieważ każda kaplica szensztacka ma taką samą budowę. Ponadto niebo po nocnej adoracji było piękne, rozgwieżdżone, co jeszcze bardziej podkreślało bliską relację z Matką Bożą i zbliżyło mnie do Niej i Jej Syna Jezusa“

Sanktuarium jest centrum Ruchu Szensztackiego i wielu z nas zwracało uwagę na każdy szczegół w tym miejscu, czy to na oryginalny dwupoziomy żłóbek, czy na księgę domowych sanktuariów. Chociaż należymy do dwóch różnych grup młodzieżowych, czuliśmy się tutaj jak jedna wielka rodzina pod czujnym okiem Boga.

„Jako grupa mieszana doświadczyliśmy radości, z jaką siostry przyjęły nas w ośrodku na Kahlenbergu. Adoracja eucharystyczna, Msza św. celebrowana przez o. Martina Gála, gry i zabawy mające na celu wzajemne poznanie się oraz tańce wspólnotowe, zaprezentowane przez członków grupy Tekmek umocniły nas duchowo i emocjonalnie“, wyznaje inny młody człowiek.

 Nie tylko przeżyliśmy te wspaniałe dni jako rodzina, lecz cieszyliśmy się także, że w naszej grupie było młode małżeństwo, które w ten sposób dzieliło się swoimi doświadczeniami:

Był to duchowo pożyteczny czas modlitwy i wspólnego bycia ze sobą. Byliśmy pod wielkim wrażeniem i zainspirowani historią małżeństwa, któremu udało się zbudować Szensztat w ich rodzinnym kraju, na Węgrzech, a przymierze miłości, które czworo młodych ludzi zawarło z Matką Bożą, przypomniało nam również o naszym przymierzu miłości jako małżeństwa“.

Ta pielgrzymka była bardziej niż wyjątkowa, ponieważ, jak wspomniano powyżej, czworo młodych ludzi z naszych szeregów zawarło przymierze miłości, akt, który ma dla nich tak wielkie znaczenie i z którym wiążą tak wielką nadzieję. Przymierze miłości jest kulminacją naszej relacji z Matką Bożą. Oznacza to, że składamy w Jej ręce wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy, abyśmy mogli uczyć się od Niej i z Nią takiego rozwoju, który podoba się Bogu. Młoda kobieta mówi nam:

„Pragnienie zawarcia przymierza miłości było decyzją duszy. Matka Boża była zawsze obecna w moim życiu. Dzięki Niej nauczyłam się kochać, przebaczać, ale przede wszystkim z głębi serca mówić ‚tak’ wobec Bożych planów, w każdej sytuacji. Moment zawarcia przymierza miłości to ważny dzień dla mojego obecnego i przyszłego życia duchowego. Podczas ceremonii musiałam wypowiedzieć dwa zdania: ‚Daj nam swoje oczy, abyśmy mogli widzieć dobro i piękno w naszym życiu i na świecie’ oraz ‚Daj nam swoje stopy, abyśmy mogli kroczyć ścieżką, którą chcesz nas prowadzić’. Matka Boża zna mnie najlepiej i wiedziała, że z czasem i z Jej pomocą przekształcę te stwierdzenia, które przeczytam podczas uroczystości przymierza miłości, w styl życia. Mieliśmy chwilę ciszy, podczas której każdy z nas przygotował osobistą modlitwę. W tę niedzielę na Kahlenbergu padał śnieg. W sanktuarium była cisza, mimo że obecna była cała grupa. Wokół słychać było tylko świst wiatru, a kiedy skończyliśmy modlitwę i otworzyliśmy oczy, poczułam, że Matka Boża jest z nami, kochając nas i ciesząc się, że powierzyliśmy się Jej. Pod czystym zimowym niebem data 5 stycznia 2025 r. oznacza dla mnie nowy początek nadziei, miłości, odwagi i pokoju“.

Czterech młodych dorosłych, którzy zdecydowali się na ten krok, wzięło udział w kilku spotkaniach przygotowawczych, z których każde było inspirowane czymś konkretnym. Jeden młody człowiek mówi:

„To przygotowanie wniosło do mojego życia więcej, niż się spodziewałem. Szczerze mówiąc, na początku myślałem, że będzie jak na uniwersytecie, że wykładowca będzie mówił, a my będziemy musieli słuchać. Bardzo interesujące było to, że nie było tak w przygotowaniu do przymierza miłości. Nie musieliśmy słuchać, chcieliśmy słuchać, a to duża różnica. Myślę, że pragnienie, by dowiedzieć się więcej i być lepiej przygotowanym, wynikało z chęci poczucia się jak najbardziej godnym podjęcia tego kroku. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu szkolenia. Było interaktywne i zawierało mocne przesłanie, które poruszyło mnie głęboko w duszy”.

Podczas tego przygotowania czworo kandydatów do poświęcenia się Matce Bożej dowiedziało się, że przymierze miłości dotyczy nie tylko ich, ale także wielu innych chrześcijan. Inna młoda kobieta z tej grupy przygotowawczej opowiada:

„Przygotowanie do przymierza miłości zachęciło mnie do oddania się Matce Bożej w miłości, wierności i zaufaniu oraz do wzmocnienia mojej duchowej więzi z Nią. To przymierze przynagla mnie do życia w harmonii z ideałami Ruchu i do szerzenia miłości Matki Bożej. Szkolenie, które otrzymałam, pomogło mi zrozumieć i nauczyć się, jak żyć tymi wartościami każdego dnia. Dowiedziałam się również o kapitale łask, duchowym ‚funduszu’, do którego każdy członek Ruchu wnosi wkład poprzez dobre uczynki, samowychowanie i modlitwy, aby wspierać wspólną misję i upraszać łaski dla całej wspólnoty“.

I nie tylko ta czwórka przeżyła wyjątkowy moment podczas tej pięknej pielgrzymki. Młody człowiek, który był obecny podczas uroczystości przymierza miłości, ujął to w słowach:

„Widziałem w czwórce, która zawarła przymierze miłości, szczerą radość z pragnienia przeżywania każdego dnia z Matką Bożą. Tak więc dla nas wszystkich obecność przy zawarciu przymierza była głębokim i wzruszającym przeżyciem, a znaczenie tego momentu polegało nie tylko na miejscu, w którym się znajdowaliśmy, ale także na uroczystej atmosferze tej chwili“.

„Ta pielgrzymka na zawsze pozostanie w naszych sercach. Dziękujemy Matce Bożej za wezwanie nas do tego pięknego i wyjątkowego miejsca, dziękujemy Siostrom Maryi, które nam towarzyszyły i dały nam możliwość odbycia tej pielgrzymki.

Nos cum prole pia benedicat Virgo Maria!”